Dreaming of Milano - moda, Mediolan i Włochy ze szczyptą humoru (blog in Polish)

Moda jest wolnością, ale również niewolą. Wolnością, bo wyrażamy nią siebie: swój charakter, nastroje, przekonania i nagłe zachcianki. Niewolą, bo każe nam wybierać trendy, wpasowywać w tłum, być częścią grupy, miasta, kontynentu. Moda uwalnia i ogranicza, otwiera i zamyka, jest in i jednocześnie out, może być wyzwoleniem albo uwięzieniem. A kto wie o tym najlepiej? Oczywiście mieszkańcy Mediolanu – modowego centrum wszechświata.

piątek, 28 października 2016

PRZEGLĄD WŁOSKICH MAGAZYNÓW Z MODĄ

Z ogromną przyjemnością przedstawiam Wam

przegląd trendów jesienno - zimowych

na podstawie najbardziej opiniotwórczych włoskich magazynów mody.

dreamingofmilano.blogspot.it

Przyznam, że uwielbiam przeglądać magazyny z modą (pisałam Wam już o tym tutaj). To moja wielka słabość, bo ilekroć coś czy ktoś podsunie mi nawet obdarty ze wszystkich stron świstek z fragmentem zdjęcia ubrań, zapominam o całym świecie. Na szczęście taka sytuacja nigdy nie zdarzyła mi się w momencie przechodzenia przez jezdnię, w przeciwnym wypadku już dawno wpadłabym pod samochód albo inną vespę. Piękne zdjęcia to, moim zdaniem, prawdziwa uczta dla oczu, zdjęcia z modą tym bardziej, dlatego z ogromną przyjemnością zrobiłam dla Was przegląd trendów jesienno - zimowych w najbardziej opiniotwórczych włoskich magazynach mody.

dreamingofmilano.blogspot.it

Mam tu na myśli niekwestionowane liderki włoskiego rynku prasy modowej czyli ELLE i MARIE CLAIRE.

Gdybym miała w dwóch słowach określić ich charakter, powiedziałabym: inteligente i przeobfite. Inteligentne artykuły prezentujące nie tylko najnowsze trendy i sylwetki projektantów, ale również te poruszające problemy społeczne kobiet, mówiące o dalekich podróżach i o zwyczajach mieszkańców innych kontynentów. Przeobfite, ponieważ zawierają setki stron (część z nich stanowią reklamy) i po prostu nie sposób przeczytać ich od deski do deski.

W najnowszych jesiennych numerach Elle i Marie Claire mamy również polskie akcenty: duży tekst autorstwa Ilarii Prady na temat sytuacji kobiet w Polsce, a także wywiad z Aleksandrą Badurą właścicielką marki Badura Roma.

dreamingofmilano.blogspot.it

W polskiej prasie modowej tego sezonu już nie raz spotkałam się krytyką najnowszych trendów.

Że niepraktyczne, przesadzone, żywcem ściągnięte z przeszłości. "Czy ucieszy nas powódź różowości (...)? (...) Trudno brać go całkiem serio. Kolor owszem, przyjemny, choć głównie interesują się nim dziewczynki do lat siedmiu." - pisze Joanna Bojańczyk w październikowym numerze "Twojego Stylu".

Na miejscu pani Joanny powstrzymałabym się jednak od tej szczypty ironii. Wcale nie uważam, że róż anektują nam w modzie słodkie bambine, a przynajmniej nie we Włoszech. Moim zdaniem,

piękny pudrowy róż lansowany w tym sezonie może świetnie sprawdzić się jako dodatek do wszechobecnej zimowej szarości i czerni

naszych ubrań, butów i torebek. I wcale nie musi on oznaczać infantylizmu. Jeśli tylko nie przesadzimy, doda nam kobiecego czaru i delikatności. Czy naprawdę od września do marca musimy być zawsze szarzy i smutni?...

W ogóle muszę powiedzieć, że tym razem pani Joanna bardzo mnie zawiodła. Generalnie zjechała większość pomysłów projektantów i oprócz tweedu niewiele jej pozostało.

I w tym miejscu mówię pani Joannie wielkie i obfite niczym włoskie magazyny NIEEEEE!!! :)

NIE dla krytyki, w tym sezonie jest przecież tyle świetnych, interesujących modowych motywów! I zaraz Wam to udowodnię! Na pohybel pani Joannie!

NAJWAŻNIEJSZE I NAJPIĘKNIEJSZE TRENDY MODOWE SEZONU
jesień zima 2016/2017

1. KWIATY

Zdecydowanie mój faworyt, może dlatego, że jestem brunetką, a motywy kwiatowe, zwłaszcza te na ciemnym tle, świetnie pasują dziewczynom o ciemnych włosach i oczach. Cóż za wybór!

Można dostać oczopląsu! Po prostu una meraviglia!!!

dreamingofmilano.blogspot.it

beautydea.it

Denny Rose

pepejeans.com

Pepejeans

beautydea.it

Moschino

2. MOTYWY ZWIERZĘCE

Tygrysy, lamparty, węże, a nawet... małpy. Na sukienkach i płaszczach albo przynajmniej na apaszkach. Intrygujące!

beautydea.it

Sisley

robertocavalli.com

Cavalli (motyw małp na dole sukienki)

mytheresa.com

Givenchy

dreamingofmilano.blogspot.it

SCIMMIETTE DISPETTOSE - ZŁOŚLIWE MAŁPKI.
Cała strona poświęcona dżungli w listopadowym numerze Elle.

3. JEANS

to też jeden z głównych motywów tego sezonu, przynajmniej zdaniem włoskich magazynów. To jeden z moich ulubionych -

w jeansie wraca moda lat 80. - proste, geometryczne wzory i wszechobecne naszywki, a także dziury.

marieclaire.it

Dondup

pinterest.com

Miu miu

4. FUTERKA - milutkie i cieplutkie, a do tego w tym sezonie w kolorach tęczy!

gazel.it

Gazel

yeswetrend.com

Fendi

unadonna.it

Versace

5. RÓŻ - żeby było nam weselej.

adnkronos.com

Chanel, Max Mara, Gucci

Mam nadzieję, że tak jak mnie, zachwyciły Was jesienne trendy i nie poddacie się szarości. Bądźcie ze mną również przy następnym wpisie! Pozdrawiam panią Joannę!

I want more

Strona włoskiego ELLE

Włoskie MARIE CLAIRE - moda

poniedziałek, 17 października 2016

Modowe ulice Mediolanu (2) - CORSO VERCELLI

Corso Vercelli kojarzy mi się z przyjemnym czasem spędzonym na zakupach, miłym luzem w przymierzalniach oraz z... lampartem.

dreamingofmilano.blogspot.it

Ten lampart zafascynował mnie już od pierwszego spotkania, a zdarzało mi się widywać go dość często, nie powiem, to dlatego, że swego czasu pracowałam niedaleko i często zachodziłam na piazzale Baracca, którym to placem rozpoczyna się corso Vercelli. Oczywiście to nie jest prawdziwy zwierz, to tylko jego graffiti na jednej ze skrzynek podtrzymujących prawdopodobnie sieć elektryczną Mediolanu. Pewnie namalował go jakiś uzdolniony graficiarz albo artysta, bo wrażenie robi spore.

dreamingofmilano.blogspot.it

I w końcu trochę przez tego lamparta, a trochę z powodu sklepów, bardzo polubiłam corso Vercelli, a właściwie tylko jej połowę, tę od piazzale Baracca do via Cherubini, bo właśnie tam koncentrują się sklepy.

Corso Vercelli znajduje się w centrum, ale nie w samym, jest pełna sklepów, ale ich ilość pozostaje w granicach normy, elegancka, ale nawet przytulna, od piątku do niedzieli zatłoczona, ale bez przesady. Taka w sam raz.

Niezbyt męcząca i powiem Wam, że tak w sumie to nawet zabranie męża na zakupy nie grozi tu rozwodem. Infatti, na corso Vercelli często widać czekających na eleganckie żony eleganckich panów, często z eleganckimi pieskami na eleganckich smyczach. Dają radę. I jedni i drudzy.

dreamingofmilano.blogspot.it

Corso Vercelli mieści się w mediolańskiej dzielnicy Washington tuż za parkiem Sempione.

Jest to bardzo droga i ekskluzywna dzielnica, co z jednej strony zawdzięcza bliskości Katedry, a z drugiej względnej ciszy i spokojowi, jakie tu panują. Sklepowa aleja Vercelli też wydaje się jakaś taka swojska, taka "na dzielnicy", chociaż

tutejsze sklepy niewiele mają wspólnego z osiedlowymi warzywniakami. No cóż, jakie miasto, takie warzywniaki!

(Z góry przepraszam za słownictwo niestosowne przy dyskursie riguardante haute couture.)

Na corso Vercelli najlepiej dostać się metrem - wystarczy wysiąść na przystanku czerwonej linii CONCILIAZIONE, przejść skwerek placu Baracca, przyjrzeć się znajdującemu między straganem z kwiatami a kioskiem leopardowi, a potem przejść na światłach, jeszcze szybka kawusia w Larkym i już. Jesteśmy.

dreamingofmilano.blogspot.it

MIŁE PANIE I PANOWIE - SHOPPING CZAS ZACZĄĆ

Dzielnica może i elegancka, ale na corso Vercelli dość rzadko zdarzają się "przebieranki" (tym słowem Włosi określają sytuacje, kiedy to w dużych i mniejszych miastach na zakupy nie idzie się po to, aby nabyć jakąś absolutnie niezbędną rzecz. Chodzi raczej o staranne dobranie stroju i pokazanie w nim się.) Również turyści rzadko tu zaglądają, pewnie oficjalne przewodniki nie zwróciły na corso Vercelli specjalnej uwagi. A szkoda.

Znajdziemy tu oczywiście nie tylko sklepy odzieżowe, ale również drogerie, księgarnie, sklepy obuwnicze, z biżuterią, torebkami, zabawkami, apteki, bary, restauracje, cukiernie i różne inne, do wyboru, do koloru!

dreamingofmilano.blogspot.it

MOJE ULUBIONE SKLEPY NA CORSO VERCELLI

COS - jeden z trzech sklepów tej marki w Mediolanie, związany z HM-em, chociaż o niebo droższy,

słynie z prostych, geometrycznych wzorów i monokolorów.

Uwaga, jeden z niewielu sklepów na corso Vercelli, który zawsze pełny jest klientek (patrz: niestety kolejki do przymierzalni)!

dreamingofmilano.blogspot.it

TWIN SET - coś z wyższej półki, chociaż półki niższe też w sklepie znajdziemy (niestety jedynie te w sensie dosłownym..). Marka słynie z kontrolowanego luzu, trykotów, romantycznych sukienek i prostych form. MEGACOOL!!!

LUISA SPAGNOLI - sklep zasłynął między innymi z tego, że pojawił się w kultowej włoskiej komedii lat 80. pt. "Ragazzo di campagna" (w wolnym tłumaczeniu "Chłopak z prowincji"). Już wtedy mogliśmy go zobaczyć (i chłopaka, i sklep) na placu San Babila w Mediolanie. Prawdziwa włoska elegancja, ale z niepełnym portfelem lepiej się tam nie pojawiać.

www.luisaspagnoli.it

ACCESSORIZE - do Accessorize idzie się po to, żeby ogąąąąądaaaać! Różne małe, fikuśne ozdóbki. A kupuje się głównie w czasie wyprzedaży. I wtedy sklep wypełnia się po brzegi.

KIKO - moc kolorów w cieniach do powiek, pomadkach, pudrach i lakierach do paznokci. Miejsce spotkań włoskich nastolatek. Tanio i wesoło.

it.selez.com

BENETTON - to już klasyka. Mocna włoska marka. W tym sezonie kolorowo, swetrowo i z pomponami.

A po zakupach, jeśli jednak nie wstąpiło się jeszcze do baru Larky przy placu Baracca, to koniecznie trzeba to nadrobić! Rano przepyszne brioche i ciasto z jabłkami, a po południu aperitiv ze szwedzkim stołem. Takie zwieńczenie udanego dnia.

dreamingofmilano.blogspot.it

Piazzale Baracca,
bar Larky w głębi obok pana w żółtej pelerynie jadącego na rowerze

b.zmtcdn.com

I want more:

O innych modowych ulicach oraz zakupowych miejscach Mediolanu piszę Wam między innymi tutaj oraz tutaj.

Włoskie OUTLETY - SECONDA STRADA

Modowe ulice Mediolanu (3) - Corso Buenos Aires

OKOLICE CORSO VERCELLI

dreamingofmilano.blogspot.it

sobota, 1 października 2016

Włoskie modelki (2) - MARIACARLA BOSCONO i BIANCA BALTI

www.healthyceleb.com

Bianca Balti

W zamyśle ten minicykl wpisów otrzymał nazwę "WŁOSKIE MODELKI". Ale podpinając pod niego Biankę Balti i Marięcarlę Boscono, popełniam prawdopodobnie ogromny błąd. Bo nie są one tylko i wyłącznie włoskimi modelkami. One są czymś o wiele, wiele poważniejszym. Są zjawiskiem, symbolem i marką - na dziś to bez dwóch zdań ikony włoskiej mody.

www.womenmanagement.com

Mariacarla Boscono

MARIACARLA BOSCONO

www.fashiongonerogue.com

"No właśnie, ja i moja uroda brzyduli" - mówi o sobie - "I pomyśleć, że dziś jestem sławna i powszechnie uważana za piękną, ale przecież musiałam wymyślić coś, czego nie było. Jakiś czas temu pogodziłam się ze sobą, przestałam torturować się, myśląc o tej, którą chciałam być, ale nigdy nie byłam. A to właśnie zawdzięczam osobom, które pokochały moją wyjątkowość."

"Nie jestem laureatką Nobla, ale kobietą mody, która stworzyła jakość nie istniejącą wcześniej".

fashionablekiffen.blogspot.com

W wielu wywiadach Mariicarli Boscono znajdziemy ten wątek - wymyśliła coś nowego, na co nikt przed nią nie wpadł. O co chodzi? O samą modelkę, a dokładnie o

jej niezwykle oryginalną urodę, którą jeszcze 20 lat temu mało kto zauważał i doceniał.

elle.it

Mariacarla wymyśliła samą siebie i nie zamierza tego ukrywać. Przyznaje, że od niemal dwóch dekad nieustannie odgrywa pewną rolę, której współtwórcą był jej manager Piero Piazzi, i w którą z powodzeniem, pomimo 35 lat - wciąż wciela się niezwykle przekonująco. Taką siebie wymyśliła:

skupioną, poważną brzydulkę o zbyt szczupłej, androgynicznej sylwetce dandysa uwielbiającą styl gotycki, czerń i proste, geometryczne wzory.

Jak udaje jej się dogadać z największymi sławami światowego blichtru, aby móc uczestniczyć w pokazach, w których wygląda tylko i wyłącznie tak jak chce? To już jej tajemnica.

elle.it

O Mariicarli Boscono mówią beztroska, z poczuciem humoru, inteligenta i ciekawa świata. To jej prawdziwe rysy charakteru, w co nieraz trudno uwierzyć, bo na zdjęciach w najsławniejszych modowych czasopismach świata ze świecą szukać by można jej uśmiechniętej twarzy. Widocznie taki już il mondo della moda. Ale z drugiej strony szkoda - fajnie byłoby zobaczyć ją nieraz bardziej wyluzowaną.

lei.excite.it

Mariacarla ma jednak do siebie wiele dystansu -

"Nie jestem próżna, w domu na ścianach nie wiszą moje zdjęcia, chociaż kiedy jesteśmy na lotnisku, moja córka wskazuje billboardy reklamowe i mówi: "To moja mama!". Na razie dokucza mi, mówiąc, że kiedy pracuję, zawsze się dąsam. To prawda, na zdjęciach albo na pokazach na mojej twarzy widoczny jest grymas."

Urodziła się w Rzymie, ale dzieciństwo dzieliła między Nowy Jork, Kenię i Włochy. jej rodzice związali się z modą, dlatego pewnie nie było dla nich zaskoczeniem to, że córka w wieku 17 lat została modelką.

tirateladimeno.it

Początki kariery do najłatwiejszych nie należały - typ urody Mariicarli był o tyle ciekawy co niedoceniony, dziewczynę krytykowano przede wszystkim za

zbyt szeroko osadzone (moim zdaniem niesamowite!) oczy, za duży nos. Rzymianka z wad uczyniła jednak siłę

i dziś, pomimo zaawansowanego jak na modelkę wieku, na brak propozycji z pewnością nie narzeka.

Jak Wam się podoba Mariacarla? :)

ashionwithus.com

siriouslyinfashion.com

net-a-porter.com

radiomontecarlo.net

printerest.com

meiselmuse.tumbir.com

dreamingofmilano.blogspot.it

BIANCA BALTI

wikipedia.org

Jej historia jest o tyle oryginalna co niespodziewana, coś jak

Kopciuszek, który wychodzi z cienia i zostaje królewną - piekną, sławną i bogatą!

Bianca pochodzi z Lodi - miejscowości w północnej Lombardii i jest niezwykle otwartą i sympatyczną osobą, mamą dwóch dziewczynek.

www.elinoe11.com

Jej wiek nastoletni był dość burzliwy - wyobraźcie sobie, że przez pewien czas mieszkała w komunie. Co dokładnie robiła? Wraz z kilkunastoma innymi młodymi squatterami i jakąś dwudziestką psów bezprawnie zajęli jeden z budynków w dzielnicy Corvetto w Mediolanie. Do wspomnień z tamtego okresu Bianca zalicza podbieranie warzyw na rynku, sukienki szyte z tkanin z opuszczonej fabryki i maszynę do szycia od mamy.

phoenixworldblog.wordpress.com

pinterest.com

Nie wstydzi się swojej przeszłości i nieraz o niej opowiada. Było, minęło. W dniu, w którym opuściła komunę, zaczęła się wielka kariera. Prawie z dnia na dzień dziesiątki czy też setki projektantów i świat mody u stóp, tylko pozazdrościć! Co takiego odnaleźli w niej wielcy kreatorzy? Pewnie oprócz nienagannej (czyli megaszczupłej) figury

niesamowicie plastyczną twarz, która potrafi przeobrażać się z niewinnego aniołka w femme fatale.

Oto i ona: